Toruń to miasto, które słynie z zabytkowych i pięknie odnowionych kamienic. Rewitalizację każdego historycznego budynku poprzedza jednak długi proces przygotowania inwestycji. Jak znaleźć odpowiedni obiekt i dać mu drugie życie, gdzie szukać okazji i w jaki sposób znajduje się inwestycyjne perełki? O tym w rozmowie z ototorun.pl opowiada Anna Breitenbach – specjalista ds. ekspansji w toruńskiej firmie Inside Park, która prowadzi inwestycje nie tylko w naszym mieście, ale zajmuje się renowacją wiekowych obiektów w całej północnej Polsce.
Oto Toruń: Na wstępie, powiedz proszę, na czym polega bycie specjalistką do spraw ekspansji? Brzmi to naprawdę intrygująco?
Reklama
Anna Breitenbach: Jak zawsze odpowiadam, kiedy ktoś zadaje mi tego typu pytanie, stoję na początku taśmy produkcyjnej w naszej firmie. Zajmuje się poszukiwaniem okazji do zakupu dla spółki Inside Park.
W takim razie, na czym polega to poszukiwanie okazji? Czy jest wyszukiwanie kamienic, które staną się inwestycją w Waszej firmie?
Tak jak wspomniałeś, zajmujemy się głównie kamienicami, więc moim zadaniem jest znalezienie takiego budynku, który będzie dla nas atrakcyjny cenowo w tym momencie, a później pod względem możliwości sprzedaży.
Czyli chodzi o to, żeby po prostu taniej kupić, a drożej sprzedać.
Tak, ale musimy wziąć pod uwagę, że Inside Park zajmuje się remontem i rewitalizacją kamienic. To jest ogromny koszt i muszę ten koszt wliczyć w cenę zakupu, a także w ewentualną cenę sprzedaży.
Co to oznacza, że nieruchomość jest dobrą inwestycją dla spółki?
Nieruchomości są zawsze dobrą inwestycją, zwłaszcza w dobie obecnego kryzysu. Nieruchomości nigdy nie tracą na wartości. Oczywiście może pojawić się jakieś delikatne tąpnięcie, może być taka sytuacja, że ceny „stają w miejscu”, ale też możemy mieć pewność, że jest to gwarancja przyszłego zarobku.
W jaki sposób odbywa się to wyszukiwanie inwestycyjnych perełek. Idziesz ulicą, stajesz, patrzysz na kamienicę i mówisz: TO TA?
Często zdarza się, że idę ulicą, patrzę na kamienicę – których w Toruniu jest pełno – i stwierdzam: o to chodzi, nad tą kamienicą chcę popracować. Poza tym znajduję interesujące obiekty zupełnym przypadkiem. „Trafiają się” podczas rozmów z ludźmi, okazuje się, że dana osoba zna lub słyszała o kimś, kto byłby zainteresowany transakcją, pozyskuję od niej kontakt i również w ten sposób znajduję ludzi, którzy chcą sprzedać swoje nieruchomości.
Porozmawiajmy o kryteriach. Co, tak na pierwszy rzut oka, kiedy przyglądasz się temu z ulicy, sprawia, że dana nieruchomość jest dobrą inwestycją?
Priorytetem jest na pewno lokalizacja. Kamienica musi znajdować się w dobrym miejscu, żeby przynosiła zyski.
Wygląd w tym przypadku ma mniejsze znaczenie, gdyż zakładasz, że Wy po prostu wyremontujecie tę kamienicę?
Drugim kryterium jest cena, za którą możemy tę nieruchomość kupić. Jeżeli wygląd budynku nie jest najlepszy, to wiadomo, że będziemy musieli ponieść ogromne nakłady finansowe, żeby doprowadzić go do odpowiedniego, ładnego stanu.
To teraz o takich kamienicach, które nie mają u Ciebie szans? Jaka jest taka najważniejsza cecha, która – kiedy patrzysz na daną kamienicę – sprawia, że pomyślisz „to nie ta”?
Nie zawsze jest tak, że dany obiekt „nie ma szans”. W tym przypadku najważniejsze jest poznanie ceny. Jeżeli jest ona nienegocjowalna, zaporowa to po prostu lepiej odpuścić na jakiś czas. Ale nie jest tak, że coś się po prostu nie nadaje.
Rozmawiał Tomasz Kaczyński.