Rynek deweloperski obarczony jest wieloma aspektami prawno-gospodarczymi, które utrudniają początkującym inwestorom rozpoczęcie kariery w tej branży. Biznesmeni planujący stawianie atrakcyjnych dla klientów budowli muszą brać pod uwagę na przykład prawo cywilne, przepisy lokalne i krajowe dotyczące użytkowania gruntów, a także kłopotliwe kwestie podatkowe. Sprawia to, że omawianą branżę określić można jako zhomogenizowaną. Uzależnienie od notowań na giełdzie oraz chęci ludzi do zaciągania kredytów hipotecznych utrudniają pracę, skazując ją na pewne ryzyko zawodowe. Jak się rozwijały spółki deweloperskie w ostatnich latach? Jak się rozwijały spółki deweloperskie notowane na giełdzie?
Według rankingu Builder Ranking wśród stu najlepiej prosperujących deweloperów na rok 2020 uznano Grupę Kapitałową Group Development. Uzyskali oni zysk netto o wartości 170 milionów złotych, przewyższający wyniki konkurencyjnych spółek. Stanowi to imponujące dokonanie, biorąc pod uwagę pandemię koronawirusa, która odcisnęła piętno na ogólnoświatowym rynku. Cofając się kilka lat wstecz do 2018 i 2019 roku, kiedy nic nie zapowiadało kryzysu, mogliśmy mówić o okresie prosperity. Wpływający dochód w tych latach wynosił odpowiednio 1,7 i 1,5 mld złotych. Pierwsze miesiące 2020 r. to lockdown hamujący działania branży budowlanej. Dystans społeczny oraz strach przed wymuszeniem wymusił powstanie nowych form pracy. Rozwijać się zaczęła intensywnie sprzedaż internetowa. Właściciele sklepów działających w przestrzeni wirtualnej potrzebowali magazynów do przechowywania swojego asortymentu. Spółki deweloperskie postanowiły wykorzystać zaistniałą sytuację. W tym celu podjęto działania mające na celu, m.in. przekształcanie przestrzeni biurowej w sposób umożliwiający bezpieczne kontakty. Po kilku miesiącach kryzysu nastąpił gwałtowny przewrót, jaki przypieczętował sukces inwestorów. Pośrednio wpływ na to miało obniżenie stóp procentowych. Ludzie w okresie izolacji społecznej zaczęli sięgać po kredyty hipoteczne, by sfinansować zakup wymarzonego mieszkania. Miało to przełożenie w branży nieruchomości. Szacuje się, że w 2020 r. zwiększyła się ilość transakcji w stosunku do roku poprzedniego o ok. 6 procent. Zaskakujący okazał się także 2021 r., kiedy padł rekord sprzedaży lokali mieszkalnych. Przekazanie klientom 235 tys. nowych przestrzeni życiowych stanowi przełomowy wynik w kontekście ostatnich 40 lat działalności budowlanej.
Dominika Zakrzewska