Nieważne, w jaką nieruchomość zostały zainwestowane pieniądze. W kawalerkę, cała kamienicę, czy dom – każda z nich wymaga ubezpieczenia. Jak wynika z badań Kantor Public, już 80% Polaków ubezpiecza swoje mieszkania, a to ogromny sukces, szczególni, że jeszcze kilka lat temu było to zaledwie 50%! Na podstawie tych danych jasno mogę stwierdzić, że świadomość Polaków na temat potrzeby bezpieczeństwa wzrasta, ale czy to sprawia, że możemy być w 100% pewni kompleksowego zabezpieczenia naszej własności?
Posiadanie polisy to jedno (co samo w sobie jest już dobrym krokiem z Twojej strony), ale świadomy zakres i suma ubezpieczenia to drugie. Wybierając odpowiedni dla siebie pakiet, pamiętaj, że w przypadku szkody, ubezpieczenie ma służyć przywróceniu pierwotnego stanu nieruchomości, dlatego gdy już podejmiesz tę ważną decyzję o wykupieniu polisy, weź to pod uwagę. To ta ważna część inwestowania w nieruchomości, na której nie warto oszczędzać, bo dobra polisa daje nam zabezpieczenie przed podwójnym wydatkiem – nie tylko samą szkodą, ale też kosztami poszukiwania jej przyczyny. Można to rozumieć tak, że wydając – oszczędzasz. Nie myśl ‘’eee tam, na co mi ubezpieczenie. U mnie nic złego nigdy się nie wydarzyło i nie wydarzy’’ bo – niestety – wypadki chodzą po ludziach i warto być na to przygotowanym 🙂
Na szczęście! W dzisiejszej rzeczywistości ubezpieczyciele proponują nam wachlarz możliwości, co pozwala w jednym pakiecie zadbać również o oc w życiu prywatnym, a nawet zabezpieczenie szyb czy torby, którą codziennie nosimy, a narażona jest na kradzież z całą swoją zawartością. OC okaże się niezwykle zbawienne kiedy np. pęknie nam rura w mieszkaniu, w efekcie czego zalejemy sąsiada. Kiedy zainteresujesz się tym tematem lub już korzystasz z ubezpieczeń, to rozważ koniecznie wariant ALL RISKS, czyli ‘’od wszystkich ryzyk’’.
Wszyscy wiedzą, że mogą kupić polisę na dom lub mieszkanie (albo to robią, albo wierzą w nadzwyczajne szczęście), ale ubezpieczyciele oferują nam również zabezpieczenie budowy, które jest wymagane przez banki przy kredytowaniu nieruchomości. Możesz też zadbać o mieszkanie, nie będąc jego właścicielem. Taka polisa chroni najemców przed nieumyślnym zniszczeniem lokum, dzięki czemu unikamy płacenia za przypadkowe szkody z własnej kieszeni.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę? Franszyzy i udział własny, które bywają ograniczeniem w wypłacie odszkodowania. W kwestii ubezpieczeń mamy do czynienia z franszyzą integralną, która określa kwotę, do której ubezpieczyciel nie odpowiada za szkodę, natomiast powyżej tej kwoty odpowiada w 100%, czyli posiadając franszyzę w wysokości 100 zł, a wystąpi szkoda o wartości 150 zł, to otrzymamy 150 zł odszkodowania. Jest jeszcze franszyza redukcyjna, która określa kwotę potrąconą z każdego odszkodowania, a to oznacza, że mając franszyzę redukcyjną w wysokości 200 zł, a szkodę na 1000 zł, to otrzymamy 800 zł odszkodowania. Warto wiedzieć również, na czym polega udział własny, która określa nasz udział w szkodzie. Jeśli określono go na 10%, a szkoda wyniesie 1000, to otrzymamy odszkodowanie w wysokości 900 zł.
Podsumowując, temat ubezpieczeń jest dość skomplikowany, ale mam dla Ciebie dobre wieści: Wcale nie musisz tego wszystkiego rozumieć i pamiętać! Twoim zadaniem jest znaleźć dobrego ubezpieczyciela, który zrobi wszystko za Ciebie, a Ty będziesz naprawdę spać spokojnie 🙂
Autor: Joanna Wojciechowska – Specjalista ds. Inwestycji Inside Park
Tel: 534 327 579