Na wstępie odpowiedzmy na pytanie, czym jest inflacja. Głośno o niej co najmniej kilka razy do roku, z wielu różnych powodów. Zrozumienie tego pojęcia jest kluczem do rozstrzygania co jest lepsze – oszczędzanie czy inwestowanie.
Co to jest inflacja?
Żeby dowiedzieć się, czy ceny produktów i usług idą w górę, czy w dół korzystamy ze wskaźnika, który mierzy i parametryzuje te wartości. Wskaźnik inflacji wywodzi się ze statystycznych cen usług lub produktów segregowanych do tzw. koszyków inflacyjnych. Załóżmy, że koszt transportu poszedł w górę w ostatnim miesiącu w porównaniu do poprzedniego miesiąca lub tego samego miesiąca w poprzednim roku – koszyk inflacyjny zbiera te dane i wyciąga wynik w postaci inflacji usług transportowych. Różne koszyki mają inne wartości i tak powstaje ogólny parametr inflacji.
Inflacja a nieruchomości
A jak ma się inflacja do nieruchomości? Załóżmy, że inflacja osiąga wysoki poziom tj. 4,7% (dane z lutego 2020 r.). Oznacza to, że za każde 100 000 zł w tym roku kupisz mniej produktów lub usług o dokładnie 4700 zł. Dla przykładu, jeśli kupowałeś ziemniaki za kwotę 100 000 zł co roku w lutym i 1kg ziemniaków kosztował 1zł, to w tym roku za tę samą kwotę kupisz już tylko 95 300 kg ziemniaków. A jeśli inflacja będzie na tym samym poziomie w roku 2021, to za 100 000 zł kupisz ok. 90 800 kg ziemniaków. Co oznacza, że w ciągu dwóch lat za tę samą cenę możesz kupić niemal 100 kg ziemniaków mniej! To ogromne straty. Ten przerysowany przykład doskonale ukazuje zależność między inflacją, a wartością pieniądza w czasie.
Jak nie tracić oszczędności?
Co robić, żeby nie tracić? Stopy procentowe ustalane przez Narodowy Bank Polski są bardzo niskie, w konsekwencji kiedy trzymasz pieniądze na lokacie – tracisz. Przychód z lokaty jest niższy od utraty wartości pieniądza w czasie. Recepta? Inwestorzy szukają bezpiecznych przystani w inwestowaniu: diamenty, kruszce, nieruchomości. Bardziej wyrafinowani gracze kupują akcje firm, które ucierpiały na kryzysie, ale pamiętaj że musisz się znać na spekulacjach giełdowych lub być tzw. tygrysem biznesu, który kupi udziały w upadającej firmie i zarządzi nią w taki sposób żeby podnieść jej wartość. Stopy zwrotu z takiej inwestycji potrafią sięgać kilkuset procent, ale niezbędne jest Twoje ogromne zaangażowanie i doświadczenie w budowaniu i zarządzaniu rozwojem przedsiębiorstwa.
Dlaczego nieruchomości to dobra inwestycja?
Diamenty, srebro, złoto – dobra coraz bardziej deficytowe. Mennice coraz bardziej ograniczają ich dystrybucję. W długofalowej perspektywie na pewno bezpieczna przystań inwestycyjna. Podobnie jak nieruchomości, których wartość w dłuższej perspektywie (5-10-15 lat lub dłużej) będzie rosła. Kupując złoto, zarabiasz na wzroście jego wartości. Kupując nieruchomość, poza tym, że jej wartość w DŁUGIEJ perspektywie czasu będzie rosła, możesz dodatkowo zarabiać na jej wynajmie! Możesz zarobić 7% rocznie (z tego co zainwestowałeś) na wynajmie nieruchomości – to więcej, niż wskaźnik inflacji! Możesz też zarobić na wzroście cen nieruchomości oraz jeśli masz dobrego dealera nieruchomości na premii za szybką transakcję gotówkową. Zarabiasz na aż 3 niezależnych poziomach.
Szukajcie takich rozwiązań inwestycyjnych, które najbardziej zabezpieczą wartość Waszych oszczędności. Bo najgorzej jest nie zrobić NIC. Jeśli pójdziesz tą drogą, z każdym rokiem inflacja będzie pożerała ziemniaki, które sam mógłbyś zjeść albo sprzedać drożej.
Autor: Tomasz Laskowski