Czy Polska jest workiem bez dna?
Koronawirus dał ‘’popalić’’ każdemu, choć niezaprzeczalnie to przedsiębiorcy ucierpieli najwięcej. Zewsząd słychać informację o zamykanych z dnia na dzień firmach. Ludzie pracują po kilka/ kilkanaście lat na swoje własne nazwisko, po czym nagle zostają z niczym przez coś, co przyszło zupełnie niespodziewanie i zmiotło ich dorobek z ziemi bez najmniejszych skrupułów. Widzę to szczególnie wtedy, gdy idę na spacer toruńską starówką. Lokale komercyjne, biura, sklepy… Choć jeszcze na początku tego roku tętniły życiem, dziś widnieje tylko napis ‘’na sprzedaż’’ lub ‘’wynajmę’’ oraz puste ściany w tle.
Przedsiębiorcy strajkowali kilkukrotnie, chcąc pokazać swoją niekiedy dramatyczną sytuację, choć o tym się zwyczajnie nie mówi. Mówi się za to bardzo dużo o wspaniałości polskiego rządu, który przedstawia siebie jako pioniera w ratowaniu gospodarki przed skutkami pandemii. Niejednokrotnie w ciągu ostatnich miesięcy padło stwierdzenie, że nasz rodzimy rząd jest jednym z przodujących w kwestii wsparcia dla obywateli. Przodujący może jest, ale na pewno nie pod względem pomocy, a zwykłego, tragicznego w skutkach przekupowania i rozdawiennictwa.
Jak inne państwa na świecie wspierają swoich obywateli w czasach największej pandemii i wtedy, gdy sytuacja się nieco uspokoiła? Pamiętajmy bowiem, że tzw. tarcza kryzysowa w większości krajów obejmuje wsparcie nawet rok po wielkim BUM.
Wszystkie państwa próbują uratować swoją gospodarkę. Jednak jedni robią to ‘’z głową’’ od samego początku, a inni tylko się przechwalają i mówią o swojej wspaniałomyślności. Dania pokrywa 75% pensji pracowników, a Wielka Brytania aż 80%. Francja i Hiszpania zwalnia swoich obywateli z opłat za gaz i prąd – w Polsce nawet nie było mowy o takim rozwiązaniu. Dodatkowo Prezydent Francji zapowiedział jakiś czas temu: ‘’Żadnej firmie nie pozwolimy upaść’’. Szwecja odroczyła spłatę podatków dla firm aż o rok! Szwajcaria wyjątkowo dobrze dba o to, by nie dochodziło do zwolnień: wprowadziła mechanizm kompensacji ‘’utraconych płac’’, w których pokrywa 80% utraconej pensji w przypadku pracowników, którzy z powodu epidemii muszą pracować mniej godzin. Również Holandia przejmuje się losem pracowników i robi wszystko, by utrzymać ich stanowiska. Polega to na pomocy przedsiębiorcom za pomocą ‘’pakietu pomocowego’’, który ma zapobiec zwalnianiu pracownikom i zagwarantować pensje dla nich.
I tak dalej, i tak dalej… Oczywiście – nie chodzi mi tu o wychwalanie pod niebiosa innych władz oraz wieszanie psów na naszych polskich zarządzających. Chodzi o pokazanie realiów. Odnoszę wrażenie, że plany pomocy wielu państw na świecie są dobrze przemyślane i rzeczywiście pomagają tym, którzy najbardziej tego potrzebują, a przy okazji cały budżet jest doskonale zaplanowany.
O tym, że Minister Morawiecki ma skłonności do przesady i wychwalania własnych rządów, przekonał się każdy, kto choć raz oglądał jego wystąpienie na konferencji prasowej w czasach, gdy w wyniku pandemii większość z nas siedziała zamknięta w domach. Premier niejednokrotnie wspominał, jak bardzo przedsiębiorcy są wdzięczni za pomoc uzyskaną od rządu… Skąd zatem ukrywane strajki i upadłości ogłaszane z dnia na dzień? W marcu tuż po ogłoszeniu pandemii Morawiecki powiedział: ‘’Nasza wspólna praca doprowadziła do tego, że jesteśmy jednym z pierwszych krajów na świecie, który proponuje tak kompleksową pomoc dla gospodarki’’.
Wiele osób mogło liczyć na pomoc od rządu, jednak jednym z pierwszych krajów może i jesteśmy, ale w kwestii rozdawiennictwa i przekupstwa obywateli oraz bezmyślności w kwestii tragicznych skutków, do jakich może to doprowadzić. Czasem odnoszę wrażenie, że Polska jest workiem bez dna, a największa uwaga jest skupiania na kolejnych ‘’wspaniałych’’ pomysłach jak wkupić się w łaski Polaków. Ostatni cudowny pomysł przebił wszystko: bon wakacyjny na każde dziecko. No i jak tu nie zagłosować na partię (aktualnie) rządzącą?! Pal licho, że pieniądze te uratowałyby niejednego przedsiębiorcę przed bankructwem, a budżet można było o wiele lepiej rozplanować – szczególnie w czasach pandemii. Ważniejsze jest, by głosy się zgadzały, a ludzie posiadający dzieci okazali wdzięczność za wszelkie pomoce, które od wielu lat otrzymują przy każdej możliwej sytuacji 🙂 Nasuwa się jedno pytanie, na które chyba nikt nie potrafi odpowiedzieć: czy Polska na serio jest tak bogatym państwem, by ‘’rozdawać’’ pieniądze i komu w końcu przyjdzie za to zapłacić?
Dość popularne hasło ‘’Umiesz liczyć? Licz na siebie’’ w dzisiejszych czasach okazuje się być rzeczywiście bardzo trafne. Podejście rządu w czasach pandemii pokazuje, że wciąż ważniejsze jest przekupstwo niż przemyślane działania i najlepiej działać tak, by przy kolejnych kryzysach pomagać samemu sobie, zamiast liczyć na wsparcie z zewnątrz, bo jeśli dalej będziemy działać w taki sposób, to możemy nie mieć co zbierać. Warto wykreować dla siebie dochód pasywny, który okaże się pewnego dnia nieoceniony. Inwestowanie zarobionych przez siebie pieniędzy i pomnażanie kapitału to klucz do wolności finansowej. Nieruchomości to wciąż najbezpieczniejsza i najpewniejsza forma inwestowania, dlatego uważam, że to dobry kierunek, jeśli chcemy zadbać o swoją bezpieczną przyszłość.
Autor: Maja Strzelecka, specjalista ds. marketingu