W świecie wszechobecnej reklamy jesteśmy bombardowani ofertami, promocjami, wyprzedażami…
Jestem pewien, że zdarzyło Ci się kiedyś kupić coś emocjami, choć po późniejszej analizie okazało się to zupełnie niepotrzebne. Kiedy podczas zakupów odstawisz emocje na bok, zaczniesz zadawać sobie pytania: Co to w ogóle jest? Do czego to służy? Czy jest mi to potrzebne?
Ktoś, kto inwestuje w nieruchomość, wkłada w cały ten proces o wiele więcej rozumu i analizy, niż przy zwykłych, weekendowych zakupach.
Czy warto kupować teraz? Czy to dobry moment? Czy nie mam ważniejszych wydatków? A może później będzie taniej, może jeszcze troszkę poczekam? Ceny na rynku spadną czy wzrosną? Głowa pełna takich pytań to pewniak przy kupowaniu nieruchomości.
Jeśli Ty jesteś ich sprzedawcą, to tu pojawia się jedno z najważniejszych zadań: Tak przygotować ofertę, by wszystkie negatywne myśli zainteresowanych zamieniły się w pył, a w ich głowach znalazły się marzycielskie wizje kupienia od Ciebie właśnie TEJ nieruchomości!
Sprzedając mieszkanie, musisz dokładnie zastanowić się, co chciałaby wiedzieć druga strona. Jeśli posiadasz umiejętność wywoływania w ludziach pozytywnych emocji, to masz w kieszeni połowę sprzedażowego sukcesu.
Bo właśnie tego chce ktoś, kto zamierza kupić nieruchomość… Pragnie spojrzeć na opis oraz zdjęcia oferty, a w tym samym czasie (oczami wyobraźni) czuć się już jej właścicielem.
Przygotowałem dla Ciebie zestawienie najważniejszych aspektów, które musi zawierać oferta nieruchomościowa w internecie. Szczerze przyznam: Sam często łapię się na tym, że widząc dobrze przygotowaną ofertę, jestem nią bardziej zainteresowany, niż stosunkowo lepszą nieruchomością, ale bez dobrego opisu i z kiepskimi zdjęciami.
Dlatego jeśli chcesz, by sprzedaż poszła gładko, a kasa na Twoim koncie znalazła się szybko, to pamiętaj o:
- Ciekawym opisie nieruchomości. Wizualizuj. Uświadom odbiorcy, co zyska dzięki tej inwestycji i co może w niej mieć. Wejdź w buty klienta.
- Przekonaniu drugiej strony, że skoro ten produkt działał dla Ciebie, innego inwestora (lub możesz go porównać do jakiejś zarabiającej nieruchomości), to jest to właśnie to, czego szuka i da mu wszystko to, czego potrzebuje.
- Dobrych zdjęciach. Zainwestuj w profesjonalnego fotografa, a nie odgonisz się od telefonów potencjalnych klientów. A chyba właśnie o to chodzi 🙂
- Stworzeniu niepowtarzalnej okazji zakupowej, typu promocja lub rabat na dany dzień. Jeśli zrobisz to umiejętnie, to klient wyczuje presję czasu i będzie chciał podpisać akt notarialny jak najszybciej.
- Danych liczbowych. Jeśli to np. nieruchomość na wynajem dla turystów, wspomnij o kasie, jaką zarobiłeś w jeden sezon. To dość odważny krok, ale tym właśnie dajesz odbiorcy to, czego potrzebuje. Np. Inwestor, który chce na nieruchomości zarabiać, będzie zwracać uwagę tylko na oferty, które w przyszłości mogą dać mu taką możliwość, a dane liczbowe są dla niego najlepszą wizualizacją.
Stosując powyższe rady, zdobędziesz zainteresowanych Twoją ofertą. Tylko co dalej? Tutaj wszystko zostaje w Twoich rękach. Pamiętaj, że w procesie sprzedaży sam sprzedawca pełni najważniejszą rolę. Jeśli kupujący Cię nie polubi lub nie wzbudzisz jego zaufania, nie licz na wspólną wizytę u notariusza. Bądź osobą szczerą, rzeczową, zadowoloną z życia. Do dzieła!